top of page
Ola&Łukasz
Dworek pod pilicą | Sielski, jesienny ślub
Zaczęło się od tego, że Ola i Łukasz skontaktowali się ze mną jakieś 3 tygodnie przed ich wielkim dniem, także zdecydowanie lubią małą adrenalinę!
Ola postanowiła nadać trochę dramaturgii swojemu wejściu na ceremonię - spóźniła się na własne przygotowania :P Przyjechała dosłownie 15 minut przed ceremonią, ale wszyscy z uśmiechem na twarzach poczekali, dając jej czas na spokojne przygotowanie się. :)
Ale przejdźmy do samej uroczystości! Ceremonia odbyła się w ogrodzie, w ciepłym wrześniowym dniu. Kwiaty w jesiennych kolorach, słońce migoczące między gałęziami drzew i rozsypane jabłka na trawie... Przecież to brzmi jak scena z nostalgicznej polskiej ballady! A wrześniowy klimat? Och, nie ma to jak słońce w wrześniu, które sprawia, że wszystko wydaje się jeszcze piękniejsze!
I trochę o słońcu we wrześniu! Naprawdę, warto o tym wspomnieć. Bo kiedy te promienie przebijają się przez liście drzew i tańczą na skórze, czujesz, że świat staje się jeszcze piękniejszy, a zdjęcia same się robią, serio.
Ale chwila, chwila! Weselne szaleństwo dopiero się zaczęło! Para młoda ciągle była na parkiecie, ale nie mieli nic przeciwko, żeby zrobić przerwę na 10-minutową sesję w stylu vintage z bilardem.
To był niezapomniany ślub, pełen emocji, radości i tego unikalnego klimatu, który tylko we wrześniu można poczuć. Ola i Łukasz pokazali nam, że nie ma rzeczy niemożliwych, a wrześniowy ślub to coś, o czym marzy każdy romantyk!
Kwiaty i Dekoracje: Rave and fleurs
Miejsce: Dworek nad Pilicą
Muzyka: panptak.dj
MUA: czystymakeup by Kasia Kot
Fryzura: upieciazm
Tort: blacha_pracownia_wypiekow
Wesele w stodole, ślub w stodole, slow wedding, boho, ślub rystukalny, boho suknia ślubna, Ceglarnia, Jarosławki, fotograf wielkopolska, Poznań
fotograf ślubny, just wedding stories, ceremonia w plenerze, sielskie wesele, dalie na ślubie, bukiet z dalii, bukiet slubny, anellodecor, ślub w plenerze
bottom of page